Jutro (21 sierpnia) ze swoim warsztatem terapii zajęciowej wybieram się na kolejną wycieczkę. Będziemy zwiedzać Kazimierz Dolny, Nałęczów i Puławy. Między wizytami w tych miejscowościach będziemy nocować w Końskowoli. Teraz zastanawiam się nad słusznością mojej decyzji o udziału w tej wycieczce, bo kompletnie nie wiem gdzie będziemy nocować i czy znowu uda mi się dostać pokój w pojedynkę. Żeby było jeszcze ciekawiej, z mojej pracowni (miejscu w którym podczas pobytu w warsztacie spędzam najwięcej czasu) jadę tylko ja, więc mogę zapomnieć o otrzymaniu pokoju z kimś kogo w miarę dobrze znam. W każdym razie wyjeżdżam jutro rano i wracam w piątek (25 sierpnia) po południu. Nie wiem czy będę miał dostęp do Wi-Fi, ale mam spory pakiet danych u swojego operatora telefonii komórkowej, więc brak łączności ze światem nie będzie problemem. Oczywiście będę się odzywać w sieciach społecznościowych. No, to do piątku.