Dwa słowa o polskich fachowcach

Dzisiaj będzie trochę narzekania. Ja naprawdę staram się wierzyć w ludzi, ale czasami jest to próżny trud. Ci z Was, którzy śledzą stronę na Facebooku, na pewno wiedzą, że mam w domu remont przeprowadzany przez faceta, który podchodzi do swojej pracy mało poważnie. Pisałem tam też, że wydarzył się scenariusz, którego obawialiśmy się najbardziej, tzn. facet przestał przychodzić i zostawił rozgrzebaną robotę. Obecny stan robót jest taki, że kuchnia jest niby zrobiona, ale trzeba co nieco poprawić, w przedpokoju są położone płyty z sypiącym się tynkiem, zaś łazienka ma porozbijane kafelki i muszlę klozetową bez spłuczki. Dobrze, że podpisaliśmy z tym facetem umowę, bo możemy starać się odzyskać pieniądze włożone w ten remont – nawet już przygotowaliśmy pismo w którym dodatkowo postraszyliśmy sądem. Ciąganie ludzi po sądach nie jest fajne, ale już naprawdę mamy dość. Niestety nierzetelni fachowcy to w Polsce dość powszechne zjawisko. Dlatego przypominam – umawiając się na jakiekolwiek prace budowlane ZAWSZE żądajcie spisania umowy. Dzięki temu macie jakiekolwiek szanse z fachowcami takimi jak mój. No i w miarę możliwości wybierajcie sprawdzonych fachowców, którzy prowadzą działalność gospodarczą. Dziękuję za uwagę i życzę Wam aby Wasi fachowcy byli lepsi niż mój. 🙂